Co z nami zostanie, a co zmieni się w e-commerce w 2023? Opinie 16 ekspertów z branży
Dlaczego warto przeczytać ten artykuł? Zebraliśmy w nim opinie i porady 16 ekspertów, co faktycznie działa i przynosi korzyści sklepom internetowym. Strategia, płatności, komunikacja czy dyrektywa Omnibus. Zobacz, co przewidują specjaliści i skorzystaj z ich praktycznych porad w 2023 roku.
Skocz do tematu, który cię interesuje:
- Strategia e-commerce vs sytuacja gospodarcza i kryzys
- Płatności w e-commerce
- Platformy, kanały sprzedaży i narzędzia e-commerce
- Sprzedaż zagraniczna w e-commerce
- Komunikacja i marketing w e-commerce
- Dyrektywa Omnibus w sklepach internetowych w 2023 roku
Strategia e-commerce vs sytuacja gospodarcza i kryzys
Paweł Paszkowski, CEO Strigoo - agencji e-commerce
Rzeczywistość mocno zweryfikowała prognozy na 2022
Rok 2022 był kolejnym już z rzędu rokiem, w którym to nietypowa sytuacja gospodarczo-polityczna dyktowała warunki w jakich funkcjonują przedsiębiorstwa. Pewnie niewielu z nas było w stanie przewidzieć jak będzie wyglądał rynek. Jeżeli byśmy się cofnęli do różnego rodzaju prognoz i przewidywanych trendów to okazałoby się, że większość z nich to było tylko gdybanie. Rzeczywistość mocno je zweryfikowała.
Dla właścicieli wielu sklepów internetowych będzie to zmaganie się z kosztami funkcjonowania firmy. Trendem numer jeden stanie się zatem optymalizacja kosztowa. Jeżeli do tej pory ktoś nie oglądał wydanej złotówki z każdej strony - to teraz nadszedł na to czas.
Trudne warunki gospodarcze to również obniżona skłonność do konsumpcji. W jaki sposób będzie to odczuwalne? Konsumenci już teraz weryfikują ofertę przed zakupem, odnosząc ją do rynku i konkurencji. Ten trend się nasili, co spowoduje, że jeszcze większe znaczenie będzie dobrze zaplanowany lejek sprzedażowy i obecność w wielu kanałach komunikacji ze spójnym przekazem. Konsumenci będą również zwracać większą uwagę na koszt zakupu, czyli wszystkie elementy około cenowe, takie jak jakość obsługi, ułatwienia zakupowe czy możliwość prostego dokonania zwrotu zakupionego produktu.
Zgodnie z badaniami „The Future of Commerce and Customer Engagement”, ponad 50% konsumentów twierdzi, że pandemia spowodowała u nich większe docenianie zrównoważonego rozwoju. Dlatego wybierają częściej firmy, dla których też jest to bardzo ważne. To wpłynie na kolejne trendy, jakimi będą ekologiczne zakupy oraz re-commerce. Czyli dalszy rozwój odsprzedaży produktów używanych i nadawanie im drugiego życia.
Aleksander Gołaszewski, CEO & founder Unlimitech
Dywersyfikacja kanałów sprzedaży będzie osią napędową sklepów internetowych w 2023
Nie jest tajemnicą, że globalna gospodarka przeżywa obecnie silne spowolnienie. Rosnące koszty utrzymania firm prowokują cięcie budżetów i redukcje etatów, co jeszcze bardziej spowalnia ich rozwój i wzrost. Wiele dobrze prosperujących firm w obawie przed kolejnym “trudnym rokiem” ogranicza działania do minimum lub zamyka działalność. Nie lepiej mają się konsumenci. Według najnowszego raportu e-commerce IAB, ponad 28% badanych zdecydowało w tym roku ograniczyć wydatki w internecie - i patrząc na sytuację rynkową właścicieli sklepów internetowych - te statystyki co najmniej odzwierciedlają rzeczywistość.
Biorąc pod uwagę dotychczasowe trendy, zachowania i decyzje biznesowe naszych klientów oraz rosnącą monopolizację rynku przez takie firmy jak Allegro (marketplace), InPost (dostawy) czy Baselinker (sprzedaż wielokanałowa), szacujemy, że przyszły rok dla rodzimego rynku e-commerce przebiegnie głównie pod znakiem dywersyfikacji kanałów sprzedaży i ekspansji na rynki zagraniczne. Przedsiębiorcy aktywnie poszukują nowych źródeł zbytu dla swoich towarów i coraz odważniej otwierają się na nowe kanały sprzedaży - nie chodzi już tylko o to, żeby wygenerować jak najwyższą marżę, ale przede wszystkim generować obroty, które pozwalają utrzymać rotację towaru na magazynie i dobre ceny hurtowe od dostawców.
Wojciech Latoszek, Konsultant E-commerce i Marketingu w Strigoo - agencji e-commerce
W 2023 roku najbardziej mogą ucierpieć “średniacy” e-commerce
Po dwóch latach, które „bujały” sprzedażą w e-commerce z jednej skrajności w drugą, przychodzi 2023. I to nie „cały na biało” jak możecie usłyszeć w popularnym dowcipie.
2023 będzie rokiem weryfikacji. Przede wszystkim weryfikacji modeli biznesowych i tego jak dokładnie policzone są działania e-commerce. To może być szczególnie ciężka próba dla średnich firm, które swój wzrost w ostatnich latach lewarowały dostępem do bardzo tanich kredytów obrotowych. Wszyscy odczujemy (odczuwamy już teraz) wzrost kosztów, który z drugiej strony musi zetknąć się z presją cenową zarówno na produktach jak i usługach wokół niego. Te dwa czynniki spowodują topnienie marż i będą wyzwaniem dla działalności operacyjnej firm. Mam wrażenie, że najbardziej ucierpią na tym „średniacy”. Giganci pozyskają środki z rynku i przetrwają, mali schowają się jeszcze głębiej w swoich niszach, natomiast Ci po środku staną na pierwszej linii frontu i zostaną mięsem armatnim.
Nadchodzący rok to też weryfikacja strategii i modeli działania firm z zakresu e-commerce. Pod koniec 2023 będziemy mogli ocenić jak skuteczne okazały się strategie na czas kryzysu, kto był elastyczny, a kto działał spontanicznie bez planu. Kluczowy będzie spokój i realizacja przyjętych założeń.
Na koniec ostatni, ale jednocześnie najważniejszy trend na 2023 – AI. To co potrafi zrobić wypuszczony publicznie dosłownie przed chwilą ChatGPT to kosmos, bajka i niedowierzanie w jednym. Z ogromną niecierpliwością czekam na możliwość komercyjnego dostępu i wdrożenia w kanałach e-commerce. Czy 2023 poza bycia naprawdę ciężką próbą możemy już nazwać „rokiem AI”?
Płatności w e-commerce
Arkadiusz Bulc, specjalista ds. programu partnerskiego Tpay
Nie zawsze chodzi o innowacyjne rozwiązania. Często problemem jest brak komunikacji
Obserwując rozwój e-commerce na przestrzeni ostatnich dwóch lat, jestem przekonany, że w 2023 roku nadal będziemy świadkami dynamicznego wzrostu takich metod płatności jak: BLIK, przelewy on-line (Pay-By-Link), czy płatności kartowe. Trendem, który w ostatnim czasie rozwija się wyjątkowo szybko, są płatności ratalne i odroczone. Z najnowszego badania „Koszyk Roku” wynika, że już 73% e-sklepów wdrożyło płatności odroczone, a liczba ta będzie tylko rosnąć!
Podejście nakierowane na rozwój nowych form finalizacji zakupu jest niezwykle istotne, ale czy najważniejsze? W końcu wszyscy mamy jeden cel — skrócić proces zakupowy do minimum, przy uwzględnieniu zachowania bezpieczeństwa użytkownika. Skrócenie tej drogi nie zawsze wynika z innowacyjnych metod. Często kluczem jest odpowiednia promocja na stronie sklepu i poza nią. Co z tego, że posiadamy płatności ratalne, skoro nasz klient o tym nie wie? Dobrze przygotowany sklep to taki, który informuje potencjalnego klienta o swoich udogodnieniach odpowiednio wcześnie i czytelnie, np. zaraz po wejściu na stronę sklepu lub jeszcze wcześniej. Takie rozwiązanie może realnie skłonić klienta do wyboru naszej platformy. Zdecydowanie złą praktyką w tym zakresie jest komunikowanie możliwości odroczenia płatności czy skorzystania z rat dopiero na ostatnim etapie zakupowym. Istnieje duże ryzyko, że klient nie posiadając wcześniej wiedzy o takim sposobie zapłaty, porzuci koszyk w trakcie zakupów lub w ogóle nie rozpocznie procesu.
Intuicyjny panel transakcyjny z łatwym dostępem do preferowanych metod to w dalszym ciągu bardzo istotny aspekt. Nie pozwólmy klientowi na żmudne poszukiwania ulubionej formy zapłaty, bo może okazać się, że właśnie to będzie powodem wydłużenia procesu i w efekcie porzucenia koszyka zakupowego. Konsument 2.0 to przede wszystkim niecierpliwy konsument – warto mieć to na uwadze!
Piotr Szymczak, COO w PayPo
Co czeka polski e-commerce w 2023? Rozwój BNPL, oszczędny konsument i smarter shopping
Rozwiązania BNPL (buy now, pay later) już na stałe weszły do portfeli polskich konsumentów i na przestrzeni kilku najbliższych lat będą kształtować polski i światowy rynek e-commerce. Popularność tej opcji płatności potwierdzają dane PayPo - lidera płatności odroczonych w Polsce, z usług którego korzysta już ponad 1 mln klientów, którzy tylko w tym roku zrobią zakupy na ponad 2 mld złotych.
Coraz większa popularność płatności odroczonych wiąże się z rozwojem trendu smart shoppingu. Ze względu na coraz wyższą inflację i wzrost cen, możemy się spodziewać tego, że polscy konsumenci będą mądrze podchodzić do wydawania pieniędzy (szukać oszczędności np. poprzez porównywanie ofert czy czekanie na promocje). Już teraz badanie UCE Research i Grupę Blix pokazuje, że 60% Polaków tnie wydatki na zakupy, a według raportu Gemius aż 34% kupujących online zamierza ze względu na rosnącą inflację kupować mniej w kolejnych miesiącach.
Konsumenci będą zatem wybierać sklepy internetowe gwarantujące im wygodę, atrakcyjne ceny, a także oczekiwane rozwiązania, jak chociażby BNPL. Dzięki nim klient może zrobić mądre i pewne zakupy, płacąc dopiero jak odbierze i sprawdzi produkt, a płatność za zamówienie rozciągnąć w czasie i zapłacić kiedy mu pasuje, np. po wypłacie. Posiadanie tej opcji płatności w sklepie online to już zatem must-have, który gwarantuje przewagę konkurencyjną, zwiększa sprzedaż i odpowiada na potrzeby rosnącej grupy świadomych konsumentów.
Platformy, kanały sprzedaży i narzędzia e-commerce
Anna Kasprzak-Rdest, Marketing & Sales Manager w AVOCADO Soft i YOSI.PL
Automatyzacja procesów posprzedażowych to kolejny etap rozwoju sklepów internetowych
Wśród naszych Klientów z branży e-commerce obserwujemy, że ich sukces leży w ogromnej mierze w dobrze zorganizowanej logistyce oraz dbaniu o jakość obsługi klienta podczas całego procesu realizacji zamówienia. Obsługa okołosprzedażowa to także ewentualny zwrot towaru czy reklamacja. Narzędzia wspierające posprzedażową obsługę klienta powinny stanowić część systemu magazynowego lub być z nim zintegrowane. Szacuje się, że w 2023 roku sprzedaż online będzie stanowiła 20% całego handlu w Polsce, czego naturalną konsekwencją będą zwroty - tego w e-commerce nie da się uniknąć. W co warto zainwestować, aby pozostać na fali? W automatyzację procesów logistycznych.
W magazynach e-commerce, obsługujących wiele odrębnych zamówień ważna jest wydajność, bezbłędna kompletacja i terminowość wysyłek. Każda zaoszczędzona sekunda ma znaczenie, kiedy przekłada się na skalę kilkudziesięciu lub kilkuset wysyłek dziennie. Niezbędna jest automatyzacja czynności powtarzalnych, które generują pomyłki. Przykłady automatyzacji to m.in. pobieranie towarów do wielu zamówień jednocześnie, synchronizacja dokumentów sprzedażowych z magazynowymi, automatyczna zmiana statusów zamówień po określonym czasie. Powiadomienia automatyczne to odciążenie działu obsługi klienta i transparentność ścieżki realizacji zamówienia. Także w kontekście zwrotów: przyjęcie towaru i ewentualne dopuszczenie go do ponownej sprzedaży, wymiana lub przekazanie do naprawy.
Aby usprawnić przepływ informacji o takich zdarzeniach, warto wykorzystać systemy RMA, zapewniające obsługę różnych ścieżek reklamacji, powiązania ich z dokumentami handlowymi (zamówieniami, paragonami, fakturami), co umożliwia prostą i szybką weryfikację zgłoszeń i zarządzanie komunikacją z dostawcą oraz klientem końcowym.
Marek Oczkowski, Partnership Manager w SMSAPI
Utrzymanie uwagi klienta to największe wyzwanie dla sklepów internetowych
Śmiało można powiedzieć, że 2023 będzie rokiem poszukiwania stabilności biznesowej. Rywalizacja o klienta w e-commerce będzie coraz trudniejsza i sklepy internetowe zaczną szukać wyróżników, które pozwolą na utrzymanie uwagi użytkownika w obrębie witryny. Tym bardziej ważne stanie się zadbanie o doświadczenie i ponadprzeciętną obsługę klienta. Licząc na konwersję z odwiedzin na stronie nie zapominajmy o prostych rozwiązaniach, które zachęcą użytkownika do wypełnienia koszyka. W modułach SMSAPI do wysyłki SMS już teraz pojawiają się możliwości odzyskiwania porzuconych koszyków czy informowanie o ponownej dostępności produktu.
Zadbajmy więc o elementy zatrzymujące uwagę użytkownika i zwiększające szanse na jego powrót. Nie zapominajmy też, że SMS-y nie tylko domykają sprzedaż, ale sprawdzają się także w budowaniu lojalności użytkowników w postaci klubów lojalnościowych czy zwykłych newsletterów.
Sławomir Łyszczak, New Business Manager w AtomStore
Obecność używanych globalnie funkcji ogranicza liczbę meta-platform i syntetycznych obciążeń sklepu
W styczniu mijający właśnie rok jawił się branży e-commerce jako kolejna cegiełka w budowaniu nowej, zinformatyzowanej rzeczywistości sprzedaży. Od 2020 roku ze względu na utrudnienia w prowadzeniu handlu stacjonarnego branża przeżywała prawdziwy rozkwit i wydawało się że nic już nie zatrzyma sprzedaży internetowej przed zdominowaniem polskiego rynku. Tę wizję potwierdzały ankiety kupujących, którzy przyznawali, że nawet po zniesieniu wszelkich obostrzeń zamierzają w równym lub większym nawet stopniu korzystać z zamówień w sieci.
Mimo wspaniałych projekcji świat zdołał nas jak zwykle zaskoczyć uciekając wygodnej statystyce, a historia, która miała według Francisa Fukuyamy się zakończyć, biegnie dalej nie oglądając się na nasze oczekiwania wobec niej. W trzecim kwartale 2022 wiadomo już było, że niespokojny czas to nie jest przejściowy kilkumiesięczny okres, tylko niejako nowa norma, i tak należy właśnie postrzegać również kolejny, 2023 rok.
E-commerce’y dalej prosperują, niemniej osoby prowadzące biznes w internecie widzą negatywne ruchy i szukają metod ograniczenia kosztów, retencji kupujących i odwiedzających i ekspansji na nowe, perspektywiczne rynki - w znacznym stopniu zagadnienia te zależą od możliwości oprogramowania sklepu, które wykorzystują.
W AtomStore zauważyliśmy coraz częstsze migracje z platform dedykowanych. Pozwala to przedsiębiorcom na outsourcing kosztu rozwoju technologicznego. Dodatkowo większość szukanych obecnie funkcji, które wymagają opracowania w tych platformach, jest u nas dostępna w standardzie lub przy zakupie dodatkowego, gotowego modułu, co skraca diametralnie czas ich uruchomienia. Za przykład może posłużyć otwarcie sklepu na rynek zagraniczny, co często wymaga programowania wtyczek umożliwiających wykorzystanie odpowiednich przeliczeń walut, stawek podatkowych, lokalnych operatorów płatności i dostaw, czy porównywarek, nie mówiąc o tłumaczeniu elementów strony na odpowiedni język. W przypadku AtomStore samo techniczne uruchomienie sklepu może zająć nawet mniej niż pół godziny (zakładając wykorzystanie naszego multistore, posiadanie domeny, tłumaczenie w oparciu o algorytm i wcześniejsze przygotowanie założeń polityki sprzedaży na dany rynek).
2023 będzie według mnie rokiem stress-testu dla e-commerce - jeżeli dotknie nas wieszczona światowa recesja, każda dostępna metoda wyróżnienia się na rynku, czy ograniczenia galopujących obciążeń będzie dla prowadzących biznes cennym sojusznikiem.
Sprzedaż zagraniczna w e-commerce
Paweł Bilczyński, Country Manager w Expandeco
Sklepy internetowe, które oczekują wzrostów, będą szukać ich za granicą
Rosnące zaciekawienie cross-border obserwujemy w polskim e-commerce od momentu pojawienia się Expandeco nad Wisłą cztery lata temu. Jednak to właśnie kończący się rok 2022 zapowiada wzrost zainteresowania z jakim jeszcze nie mieliśmy do czynienia. Tematyka cross-border pojawia się w codzienności polskiego e-commerce i zaczyna zajmować miejsce w planach sklepów internetowych na przyszłość.
Spora część spośród naszych klientów, mówi wprost, że traktuje wejście na nowe rynki jako sposób na kontynuację wzrostów, z którymi miało do czynienia podczas pandemii. Ci, którzy nastawiają się w pierwszej kolejności na wzrosty kierują się w stronę dynamicznie rozwijających się rynków takich jak Rumunia. Rumuński e-commerce, jest jednym z europejskich rekordzistów jeśli chodzi o wzrosty rok do roku. Mimo tego, że prognozy na przyszłość są dalekie od rekordowych 30%, z którymi mieliśmy do czynienia między 2019 a 2020 rokiem to i tak rumuńskich e-konsumentów będzie bardzo szybko przybywać. Część polskich sklepów internetowych już z tych wzrostów korzysta, a w przyszłym roku na pewno przybędą kolejne.
Drugim kierunkiem, który najczęściej przewija się w rozmowach z naszymi klientami jest rynek naszych zachodnich sąsiadów. Niemiecki e-commerce jest bardzo wymagający, ale kusi olbrzymią skalą i możliwością uzyskania wyższych marż. Warto też pamiętać o tradycyjnie wysokim zainteresowaniu rynkami naszych południowych sąsiadów czyli Czech i Słowacji podtrzymywanym przez akcję edukacyjną prowadzoną przez Allegro po przejęciu czeskiej Mall Group.
Oczywiście przygotowanie ekspansji na nowy rynek nie jest zadaniem na kilka tygodni, wymaga dłuższego przygotowania i cieszy to, że pojawia się w planach, które sklepy przygotowują na kolejny rok. Biorąc to pod uwagę, można bez wahania powiedzieć, że dla e-commerce z ambicjami rok 2023 będzie rokiem cross-border.
Komunikacja i marketing w e-commerce
Iryna Panchak, Marketing Automation Specialist w AtomStore
Marketing Automation to jeden z kierunków do optymalizacji kosztów firmy
Wiele firm wkłada dużo pracy nad tym, aby ich działania marketingowe były skuteczniejsze i efektywniejsze, szczególnie w czasie kryzysu. W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem jest marketing automation. W rzeczywistości na każdego dolara wydanego na MA przypada 5,44 USD zwrotu w ciągu pierwszych 3 lat, przy czym sama taka inwestycja zwraca się w krótkim okresie.
Marketing automation to system automatyzacji procesów marketingowych, który gromadzi dane o użytkownikach w celach marketingowo-sprzedażowych. Ważne jest to, że wdrożenie automatyzacji w zakresie marketingu optymalizuje koszty firmy. Algorytmy samodzielnie przetwarzają duże ilości danych, prognozują efektywność przyszłych kampanii marketingowych opierając się na danych behawioralnych klienta - zakupach, wartości zamówienia, oglądanych kategoriach i konkretnych produktach oraz prowadzonej komunikacji marketingowej. Wówczas zespół marketingowy skupia się na innych procesach, które przybliżają do osiągnięcia zdefiniowanych celów, na przykład, jak poprawa współpracy pomiędzy działami sprzedaży i marketingu. Automatyzacja pomaga w budowaniu świadomości marki oraz zwiększeniu współaczynika konwersji, co jest głównym celem dla tych dwóch działów. Wysłanie automatycznego powitania do subskrybenta oraz przypomnienia o porzuconym koszyku może zwiększyć przychody firmy już o 14,5%. Automation w marketingu jest właśnie tym łącznikiem pomiędzy osiąganiem efektów a budowaniem współpracy wewnątrz firmy. Co ważne, marketing automation wyręcza dział specjalistów, którzy głowią się nad strategią omnichannel w komunikacji. Dzisiejsze rozwiązania pozwalają na zbieranie i łączenie danych zarówno ze sklepu online, jak i punktu sprzedaży i docierać do odbiorców kanałem mobile, jak i desktopowym.
W swojej codziennej pracy zawsze przedstawiam klientom bardzo prostą formułę: marketing automation = redukcja kosztów + maksymalizacja przychodów. Sugeruję już dzisiaj zacząć zaplanować korzystanie z marketing automation w 2023 roku.
Maja Wiśniewska, Marketing Manager w SMSAPI
W komunikacji SMS rewolucja dopiero nadchodzi
Od kilku lat w mediach mówi się o schyłku komunikacji SMS, jaką dziś znamy. Owszem, w codziennej komunikacji międzyludzkiej przenieśliśmy się z 160 znaków bez ogonków na dynamiczne komunikatory. Inaczej wygląda jednak rynek SMS w biznesie. Według raportu UKE, już co piąty SMS otrzymujemy „od maszyny”, czyli wysyłany jest nie z telefonu użytkownika a za pomocą systemu do masowej wysyłki (A2P), takiego jak SMSAPI.
W 2022 sporo mówiło się także o ewolucji SMS, czyli nowego standardu RCS (Rich Communication Services). Docelowo nasze aplikacje do wiadomości tekstowych zyskają największe zalety komunikatów, takie jak udostępnianie plików graficznych, lokalizacji czy rozmów wideo. Już dzisiaj nowsze urządzenia umożliwiają prowadzenie takich czatów w dialogu P2P. Czy będzie można wysłać kampanię RCS zamiast tradycyjnej wysyłki SMS w kontekście biznesowym w 2023? Technicznie tak, jednak minie trochę czasu zanim Polacy przesiądą się na nowsze urządzenia z możliwością odczytania RCS. Pomimo kilku naszych sukcesów kampanii biznesowych w krajach zachodnich (UK, Francja) to na skuteczne wysyłki RCS w Polsce będziemy musieli jeszcze poczekać.
Michał Chochliński, Google Ads Specialist w Sempai
Paradoksalnie w przypadku Google Ads, najwięcej będzie się działo poza samym panelem Google Ads
Paradoksalnie w przypadku Google Ads w nadchodzącym roku najwięcej będzie się działo poza samym panelem Google Ads. Na szczególną uwagę zasługują trzy aspekty.
Najważniejszy będzie moment zmiany narzędzia do analityki. Dobrze znany Universal Analitycs w lipcu 2023 roku przejdzie na emeryturę, a do dyspozycji pozostanie nam jedynie Google Analitycs 4. Ze względu na brak możliwości migracji danych, najrozsądniej byłoby już teraz korzystać z dwóch usług UA i GA4 równolegle, tak aby od lipca GA4 było gotowe na przejęcie roli głównego narzędzia analitycznego.
Wdrożenie konwersji rozszerzonych dla Tagu Google Ads może się okazać bardzo pomocne, a nawet konieczne. Dzięki wdrożeniu odpowiednich data layerów na stronie, system Google Ads będzie mógł śledzić użytkowników dokonujących konwersji na innych urządzeniach lub w aplikacji (tzw. cross-device), ale będzie mógł śledzić też tych, którzy tylko zobaczyli samą reklamę bez wchodzenia w interakcję (duży plus dla reklam wideo i graficznych). Jest to bardzo pomocne rozwiązanie, zwłaszcza, że blokowanie cookies staje się coraz popularniejsze, a korzystanie z kilku różnych urządzeń jednocześnie jest na porządku dziennym.
Google zapowiada coraz intensywniejsze kontrole stron sklepowych pod kątem spełniania warunków ochrony prywatności. Użytkownik musi mieć wybór czy i w jaki sposób jego cookies mają być przechowywane. W przeciwnym razie, można się spodziewać ostrzegawczych blokad kont reklamowych. Tego nie można odłożyć na później!
Katarzyna Sikora, Brand Manager w Kohai
W content marketingu jeszcze bardziej liczy się jakość, a nie ilość. Google już o to zadbało
Rok 2023 w content marketingu to bez wątpienia czas, w którym należy zmienić podejście do tworzonych treści. Z jednej strony pojawiają się coraz bardziej zaawansowane rozwiązania, które bazują na sztucznej inteligencji, z drugiej na znaczeniu zyskują treści eksperckie.
Firmy, które strategię contentową sprowadzały do tworzenia jak największej ilości artykułów czy wpisów, powinny przyjrzeć się danym analitycznym. Content w 2023 roku musi spełniać założone KPI, gdyż wbrew pozorom nie jest wyłącznie działaniem miękkim. Ponadto wyszukiwarka Google coraz lepiej radzi sobie z wyszukiwaniem semantycznym, dlatego keyword stuffing nie ma już racji bytu. Zdecydowanie lepiej postawić na recykling treści, aniżeli produkcję setek nowych materiałów. Przekrojowe, dłuższe teksty, które wyczerpują dany temat, bazują na danych i źródłach, staną się jeszcze bardziej pożądane. Widać także trend skłaniania się ku zlecaniu tworzenia treści ekspertom z wąskich dziedzin, aniżeli korzystania z usług copywriterów SEO.
Magdalena Surowiec, Digital Marketing Specialist w Kohai
Brak planu to rozrzutność, na którą niewielu przedsiębiorców może sobie pozwolić w social media
W 2023 strategiczne podejście do aktywności w social media może być ważniejsze niż kiedykolwiek. Brak przemyślanych działań to rozrzutność, na którą wielu przedsiębiorców nie może sobie pozwolić. Zamiast patrzeć na SoMe jak na “zło konieczne”, gdzie pojawiamy się tylko dlatego, że konkurencja prężnie działa i pomstujemy na ograniczone zasięgi, potraktujmy je jako szansę, dzięki której możemy pokazać odbiorcy kim jesteśmy, jakie wartości reprezentujemy i dlaczego warto, aby zrobił zakupy właśnie u nas.
Jak to zrobić? Zacząć od podstaw. Kluczem będzie autentyczność marki, jej wyróżniki, znalezienie niszy rynkowej i persony (koniecznie w oparciu o dane). Następny krok, to określenie celu obecności w SM, nieco konkretniejsze niż serduszka pod zdjęciami. Co dalej? Testy! Zamiast zamykać się na nowości, zastanówmy się, które z nich są spójne ze strategią i sprawdźmy, jak zareagują na nie nasi obserwatorzy. Kolejnym obowiązkowym punktem jest budżet. Minęły czasy, gdy można polegać wyłącznie na organicznych zasięgach. Choć niekiedy właściciele platform czy aplikacji robią nam prezent i pozwalają na wybicie treści (patrz: Reelsy), lepiej nie liczyć na łut szczęścia, a przewidzieć środki na wsparcie publikacji.
Sytuacja na rynku wymusi na przedsiębiorcach szukanie oszczędności, a wielu z nich dziury w budżecie będzie łatało obcinając środki przeznaczone na marketing w social mediach. Czy to zadziała? W krótkiej perspektywie zapewne tak. Patrząc szerzej - ograniczając obecność w sieci odbieramy klientom szansę na poznanie nie tylko oferty sklepu, ale i nas.
Dyrektywa Omnibus w sklepach internetowych od 2023 roku
Łukasz Plutecki, CEO AtomStore
Nie martwię się o rozwiązania SaaS-owe, tylko o sklepy na otwartych oprogramowaniach
To, co wzbudza najwięcej pytań wśród sprzedawców to jak po nowym roku komunikować promocje w sklepie. Czy mają prezentować historię cen z ostatnich 30 dni? Czy Omnibus dotyczy też kodów rabatowych? A co z programem lojalnościowym - czy ceny muszą już uwzględniać stałe rabaty dla klientów? Obserwując pierwsze próby wdrożenia nowych przepisów w sklepach internetowych, widzę raczej problemy z ich interpretacją niż dobre rozwiązania. Wynika to z braku konkretnych wytycznych, które powinny znaleźć się w rozporządzeniu, na które czekamy.
Na 1 stycznia 2023 wiemy, że sprzedawca obok informacji o promocyjnej cenie, ma również obowiązek wyświetlić najniższą cenę towaru, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Najważniejsze to zrozumienie o jaki okres chodzi ustawodawcy. Sprzedawca na ma obowiązku wyświetlać najniższej ceny w ostatnich 30 dniach kalendarzowych, a w ciągu ostatnich 30 dni przed rozpoczęciem promocji. W tym czasie produkt mógł być objęty inną kampnią promocyjną. Finalnie, jest to najniższa możliwa cena za jaką można było kupić ten towar przed rozpoczęciem obniżki.
W grę wchodzą jeszcze kody rabatowe i jak one wpływają na komunikowanie promocji. Od której ceny (sugerowanej czy minimalnej) należy liczyć korzyść dla klienta, czyli rabat? Co z promocjami typu 1+1? To dopiero początek problemów nie tylko sprzedawców, ale i firmy, które oferują platformy sprzedażowe. Przykładowo, gdy e-sklep ma 200-400 tys. produktów, a ceny się często zmieniają, wymaga to od firmy dużych zasobów (do zapisywania cen, jak i ich prezentowania). Nie martwię się o rozwiązania SaaS-owe. W kropce mogą być właściciele małych i średnich sklepów na otwartych oprogramowaniach, które korzystają ze sporadycznego wsparcia programistów.
Maks Mielhorski, Marketing Manager w TrustMate
Przyjrzyjmy się dostawcom wspierającym działanie sklepu, czy spełniają wymogi Omnibusa
Z pewnością wiele zmian w e-commerce w 2023 roku spowoduje wejście w życie dyrektywy Omnibus. Nowe regulacje prawne i wymogi dotyczące prowadzenia sklepów internetowych zmuszą wielu ich właścicieli do zmiany lub dostosowania narzędzi z których korzystają.
Dyrektywa dotyka zarówno polityki cenowej (informowanie o najniższej cenie w ciągu ostatnich 30 dni), zmian w regulaminach sklepów, jak i najbliższego mi tematu, czyli opinii w internecie. W myśl nowych regulacji, właściciele e-sklepów będą zobowiązani poinformować swoich konsumentów na jakich zasadach opinie o produktach publikowane są na ich stronie, czy widoczne są zarówno te pozytywne, jak i negatywne i czy któreś z nich są sponsorowane.
Kluczowa jest jednak informacja, czy i w jaki sposób przedsiębiorca weryfikuje opinie i upewnia się, że pochodzą z “pewnego źródła”, czyli od tych konsumentów, którzy faktycznie kupili produkt, albo z niego korzystali. Ma to zapobiec nieuczciwym praktykom rynkowym i zwiększyć transparentność handlu w internecie. Nowe wymogi wprowadzone w ramach “Omnibusa” zmuszają ponownie (od czasu wprowadzenia RODO) właścicieli e-commerców do przyjrzenia się nie tylko działaniu platformy sklepu, ale przede wszystkim zewnętrznym dostawcom usług wspierających działanie biznesu, w tym systemów do zbierania opinii. W TrustMate przygotowaliśmy się do wprowadzanych zmian odpowiednio wcześnie i jesteśmy pewni, że nasz system jest w pełni zgodny ze wspomnianą dyrektywą. Ponadto, cały czas edukujemy naszych klientów i pomagamy im spełnić wszystkie obowiązki prawne związane z opiniami.
Każdego z branży zachęcam do zgłębienia tematu i dokładnej analizy używanych rozwiązań, ponieważ zarzut stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych grozi nałożeniem kary do 10% obrotu z roku poprzedniego.
Autor: Diana Drobniak, Tomasz Łysoń